Jak jest pierwsza myśl jeśli w firmie usługowej porusza się temat wdrożenia robotów?
Jak to u nas? Przecież my nie mamy hal produkcyjnych, Gdzie my upchniemy takiego robota?
Ewentualnie
Ciekawe komu zabierze pracę?
A tymczasem roboty już dawno wyszły z hal produkcyjnych i na dobre zadomowiły się w procesach back – officowych. Oczywiście nie jako fizyczne roboty, które przenoszą segregatory z fakturami (w organizacjach, które nadal opierają się przed wdrożeniem optycznego rozpoznawania znaków #OCR czy elektronicznego obiegu dokumentów #DMS), ale jako aplikacje typu RPA (Robotic Proces Automation).
Jak to w ogóle działa?
RPA potrafi imitować pracę ludzi w najbardziej powtarzalnych i żmudnych czynnościach. Najlepiej sprawdza się w u styku systemów, których nie da się zintegrować (bądź z ekonomicznego punktu widzenia jest to nieopłacalne). Doskonale sprawdza się w powtarzalnych i ustabilizowanych procesach.
Nie bez przyczyny pierwsze roboty w organizacjach wdrażane są w działach księgowości. Dlaczego? Bo w księgowości nie ma zmiłuj, jak mamy 20 dzień miesiąca to VAT trzeba zamknąć. Ustawa o rachunkowości robi swoje. Potencjalne zastosowania:
- Rozliczanie przelewów w systemie F-K
- Zatrudnianie pracowników
- Przepisywanie danych z pdf do systemu, lub z jednego systemu do drugiego
- Rozsyłanie raportów i wcześniej zdefiniowanych maili
- I wiele innych
Nasz administracyjny robot (a może raczej usługowy, świetnie się sprawdza również w głównych procesach) do działania potrzebuje odpowiednie środowisko pracy (tak zresztą jak my wszyscy😊):
- Komputer
- Adres email
- Konta w systemach (np. F-K)
- Itp.
Czy warto?
Zdecydowanie tak:
- Rozwiązuje problem niedoboru pracowników na rynku pracy
- Może pracować 24 na dobę
- Nie choruje
- Pracuje w soboty, niedziele i święta😊
Chcesz się dowiedzieć czy Twoje procesy biznesowe nadają się do robotyzacji? Napisz do nas.